środa, 17 sierpnia 2011

tygrysy!






Wśród znalezisk na wiejskim strychu znajduje się cała biblioteka książek dziecięcych wywiezionych przez moich rodziców. Tworzą znakomitą kolekcję z przełomu lat 50. i 60., która mogłaby z powodzeniem znaleźć się wśród 1000 polskich okładek. Tutaj kilka książeczek z serii z tygrysem, wydawanej przez MON (!). Sporo okładek z tej momentami propagandowej serii znalazło się zresztą w książce Mizielińskich.

2 komentarze:

  1. wczesne tygrysy tak - późne już zdecydowanie nie (okładkowo) - seria kosmiczna i serie zimnowojenne wydawane w poznych 70-tych jest wyjątkowo paskudna. Seria wojenna nie była "momentami propagandowa" - była propagandowa wszerz i wzdłuż i dowiadujemy się z niej np. że ORP Piorun prawie zatopił Bismarcka :) i tym podobne rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, nawet wśród tych z lat sześćdziesiątych zdarzały się koszmarki (właśnie, następnym razem może zrobię zdjęcia tym najbrzydszym!). Co do poziomu propagandy, to odniosłem wrażenie, że poziom bełkotu rośnie w miarę zbliżania się do spraw polskich - książeczki o partyzantce są już zupełną masakrą ;) zresztą dla świadomego czytelnika to też atrakcja

    OdpowiedzUsuń