W tej modernistycznej perełce na Powiślu otworzy się w grudniu nowa klubokawiarnia - "Syreni Śpiew". W oczekiwaniu na otwarcie można podziwiać pawilon i rewelacyjne abstrakcyjne mozaiki z zewnątrz. Klasa!
środa, 23 listopada 2011
czwartek, 17 listopada 2011
poniedziałek, 14 listopada 2011
parku! parku!
Miasto sprzedało prywatnej spółce teren przy Szarej, na którym znajdował się ogródek jordanowski i boisko. Mieszkańcy Powiśla szybko się zorganizowali i zaczęli protestować przeciwko likwidacji kawałka parku i placu zabaw. Jest jeszcze szansa na ocalenie: w szykowanym właśnie planie zagospodarowania okolicy należy oznaczyć ten teren jako park, wtedy właściciel nie będzie mógł tam niczego postawić. Oby się udało!
niedziela, 13 listopada 2011
środa, 24 sierpnia 2011
gdzieś tam pod radomiem
środa, 17 sierpnia 2011
tygrysy!
Wśród znalezisk na wiejskim strychu znajduje się cała biblioteka książek dziecięcych wywiezionych przez moich rodziców. Tworzą znakomitą kolekcję z przełomu lat 50. i 60., która mogłaby z powodzeniem znaleźć się wśród 1000 polskich okładek. Tutaj kilka książeczek z serii z tygrysem, wydawanej przez MON (!). Sporo okładek z tej momentami propagandowej serii znalazło się zresztą w książce Mizielińskich.
wtorek, 16 sierpnia 2011
dobrze nie mieć internetu przez jakiś czas
poniedziałek, 27 czerwca 2011
piątek, 17 czerwca 2011
ślady dawnej świetności
Jakiś czas temu Warszawska Kooperatywa Spożywcza, w której szczęśliwie się udzielam przeniosła się do zapierającej dech w piersiach kamienicy przy Poznańskiej. Wybudowana przed 1914, z podwórkiem-studnią i zachowanymi detalami. Poza tym, jakie sąsiedztwo - w sam raz dla lewicowego kolektywu!
Co ciekawe, spotkałem potem starszego pana, który szedł Poznańską i wkładał peonie we wszystkie mijane bramy. Ładnie!
wtorek, 7 czerwca 2011
siła na saskiej kępie
poniedziałek, 30 maja 2011
volvo parlamentarne
sobota, 28 maja 2011
Obama w Warszawie.
poniedziałek, 23 maja 2011
made in DDR
niedziela, 22 maja 2011
brawa dla drogowców
Wzdłuż ulicy Przy Bażantarni na Natolinie właśnie zakończono budowę zupełnie nowego chodnika. Wszystko wygląda pięknie: nowa nawierzchnia, latarnie i ławki. Eleganckie kosze na śmieci z nierdzewnej stali i brzegi chodnika wykończone wypukłymi płytami dla niewidomych. Jest tylko kilka problemów...
Ktokolwiek to projektował musi być skończonym kretynem! Może to niezbyt eleganckie, ale jak nazwać autora projektu chodnika, który ani na początku, ani na końcu nie łączy się w ogóle z chodnikami przy sąsiednich ulicach?! Zarówno do Alei KEN, jak i do Rosoła trzeba przejść po kilka metrów dziką ścieżką! Ciekawe jak to wszystko będzie wyglądać jesienią... Przy tym wszystkim drzewo pozostawione na środku jest tylko mało znaczącym detalem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)